Witam forumowiczów. Otóż mam ja 19- letniego forda ka 1.3 i ostatnio przestały mi w nim świecić tylne lampy (kierunkowskazy, STOP, wsteczny- działają poprawnie), a dokładnie światła pozycyjne, do tego podświetlenie deski rozdzielczej i brzęczek sygnalizujący o zapalonych światłach/ kluczyku w stacyjce. Myślałem, że to wina bezpieczników więc je wymieniłem. Problem został. Sprawdziłem żarówki- działają. Przeczyściłem styki żarówek i kabli, które biegły do lamp. Nic to nie dało. Wyciągnąłem skrzynkę z bezpiecznikami i przeczyściłem wszystkie styki. Nadal nic. Ostatnim krokiem ratunku wyciągnąłem manetkę świateł- wyczyściłem styki i piny. I nagle wszystko zaczęło działać! Ale nie na długo, bo tylko do 4 odpalenia silnika. Teraz znowu jest to samo. Dlatego mam pytanie- jechać z tym do elektryka, czy po prostu wymienić manetkę na własną rękę (koszt 50 zł, a wymiana prosta)? Może jednak trzeba wymienić wiązkę? Prosiłbym o rady
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.