Witam ponownie! Jutro już będę się wybierał z zegarem do znajomego z nadzieją naprawy zimnych lutów. Po poczytaniu kilku innych tematów nie mam wątpliwości, że to one są właśnie przyczyną choinki na desce.
Wracając jednak do tematu światła stop. Rozkręciłem dzisiaj dwie tylne lampy, licząc na to, że to właśnie żarówki będą problemem - niestety to nie żarówki. Sytuacja wygląda następująco:
https://imgur.com/a/aF5pE (pierwsze zdjęcie: wciśnięty hamulec, pozycyjne wyłączone - lewe wyraźnie słabsze niż prawe; drugie zdjęcie: wciśnięty hamulec, pozycyjne włączone - lewe totalnie gaśnie) Wpadacie na jakieś dodatkowe pomysły bazując na tych zdjęciach?
Zabrałem się też za rozbieranie plastików z nadkola, jednak jest to dużo trudniejsze niż oczekiwałem. Nie byłem pewny który panel zacząć zdejmować, zacząłem od czarnego, potem się przerzuciłem na kombinowanie nad szarym. One wszystkie tak na siebie zachodzą, że ****icy można dostać przy tym. Zdjęcia:
https://imgur.com/a/MXLxX . Po prawie kompletnym rozebraniu (trochę na chama, z pomocą butelki do podważania) czarnego panelu, spróbowałem zajrzeć do tych kostek. Którą z nich, i w jaki sposób powinienem obadać? Dodam, że wiązka, która idzie do lampy to ta która idzie pionowo na drugim zdjęciu. Nie za bardzo wiem jak do tego siąść...
PS orientuje się ktoś do czego może być ta wolna kostka na pomarańczowym kablu? Kabel jest nieco grubszy niż reszta.
Pozdrawiam i z niepokojem czekam na odpowiedź. Krzysiek