Odp: SMAX ok. 30tyś.
Myśle że te 38k to jest cena wywoławcza do sporego urwania, ale mająca odgonić pierwszy sort klientów szukających okazji cenowych.
I wiem że Xsara Picasso jest tania, chociaż 3 lata różnicy jakoś minimalnie na cenę pewnie wpływają. Z drugiej strony przy tanich samochodach zaczynają grać rolę detale. Przy 120tys do zrobienia jest np rozrząd. U mnie właśnie świeżo wymieniony, jak i wiele innych rzeczy. U kogoś innego nie "bo przecież kupujący i tak będzie wymieniał". Jeden da tanie łyse opony, inny prawie nowe premium, itd. Jeden woli urwać z ceny, a potem zapakować 2tys w 'pakiet startowy', inny woli kupić gotowe do jazdy.
No i "nic nie robil" a "nie ma nic do zrobienia" nie musi być tożsame ;-)
|