Cytat:
kOLEGO " wtomeks" trochę mniej emocji nie jeden raz robiłem samochód i póżniej obserwowałem co się z nim dzieje i się sprawdza że bity samochód jest bitym samochodem i nie jest już samochodem fabrycznym.
|
Siema, unikałbym takich uogólnień. Generalnie każde auto da się naprawić, przywracając go do stanu z przed wypadku czy inaczej "fabrycznego" - no chyba że faktycznie jakiś hardcore w stylu auto pękło na pół czy coś.
Dlatego nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź.
Że co? Poduszki wystrzelą - wymienia się te elementy. Kąty się poprzesuwają - można je ustawić na nowo, potrzeba po prostu dobrego fachowca. Aso też wykonuje takie naprawy przecież, kiedy są poważniejsze wypadki, mają specjalne ramy, potrafią pomierzyć kąty nadwozia i ogarniają auta nawet po ciężkich wypadkach. Ale nawet bez tego sprzętu można to zrobić, kwestia tego kto i jak robi. Pamiętaj, że nawet fabryka daje pewną tolerancję. Nawet jak taki ford dostanie w koło i wszystko się przesunie - to i tak jest wszystko do ustawienia przez dobrego blacharza i nie trzeba do tego technologii z NASA. A wszystko później i tak wyjdzie w geometrii, której nie można ustawić - ustawić się da tylko zbieżność. Więc jak blacharz zrobi dobrze robotę, to geometria to potwierdzi i auto będzie jechało dokładnie tak samo jak przed wypadkiem - bo po prostu dwa plus dwa równa się cztery, pomiarów geometrii auta nie oszukasz - albo będzie OK albo nie będzie OK. Oczywiście, jeśli blacha jest klepana przy kolejnym uderzeniu inaczej się zachowa - ale umówmy się kto dzisiaj klepie, przy lepszych autach kupowane są oryginalne elementy z innych aut nigdy nie naprawiane lub nowe.
Napisz może co dokładnie masz na myśli, bo każdy kto troszkę chociaż miał do czynienia z naprawianym autem, raczej się z Twoją tezą nie zgodzi. Może padłeś ofiarą jakiś partacza, albo auto miałeś naprawiane metodą żeby było tanio. Lub po prostu było to auto po jakimś ciężkim wypadku.
pozdrawiam
Maciek