View Single Post
Stary 15-08-2010, 22:27   #19
Magik123
FORD|ZAWODOWIEC
 
Zarejestrowany: 01-10-2007
Model: Volvo
Silnik: spalinowy
Rocznik: nie młody
Postów: 5,297
Domyślnie Odp: Jazda na zamek błyskawiczny

A ja powiem tak, puszczam czesto i gesto. Ale nie rozumiem jednego. Jest korek, jak ja sie nie wbije na poczatek za auto ktore jedzie a nie sie toczy, to nadal slecze w tym korku, bo pierwsze 3 auta rusza jak powinny, a pozniej jakas menda zanim sie zbierze do ruszenia i manewru to zapala sie znowu czerwone. Przejada tylko 3 czy 4 auta a przejechało by spokojnie 6.


Ja przynajmniej nie mam problemu, jesli sie wbije gdzies to nigdy nie ruszam ospały, nie blokuje tych za mna, zwykle jak ja mine skrzyzowanie to reszta dopiero rusza.

Dlatego wole sie wepchac na poczatek i pojechac sobie normalnie, a reszta niech dalej spi, niz sleczec 30 minut w korku, bo polscy kierowcy nie potrafia energicznie ruszac ze swiateł. Jeden sie zagapi, drugi nim wrzuci bieg i ruszy mija 10 sekund, Trzeciemu 2 razy zgasnie auto itd.

Wiekszosc kierowcow nie potrafi ruszac i opuszczac skrzyzowan, nie zastanawiaja sie ze moze przez te 10 sekund swiatla zielonego mogło by przejechac kilka aut, tylko mysli zeby tylko on przejechał.

Dlatego zwykle pcham sie i jade, a reszta stoi przez jednego muła cze tez babe.
I nie widze tu okreslenia cwaniak, bo ja chce jechac a nie stac. Zwykle na swiatłach zajmuje wolny pas, nie staje za ciezarowkami, busami itd, bo nie nawidze kiedy ja chce przyspieszyc a przedemna gosc toczy sie 40.

Nie rozumiem rowniez ludzi ktorzy zjezdzaja z prawego pasa zeby wyprzedzic goscia przed soba, zjezdzaja na lewy i blokujac cały lewy pas jada obok niego, lub go wymina i nadal jada lewym pasem, a za nim ustawia sie kolejka tych ktorzy polecieli by szybciej i korka by nie było.

Przykład.
Poza miastem Lece sobie 130 lewym pasem, przedemna kazdy kulturalnie zjezdza, w pewnym momencie, dojezdzam do baby ktora swoim kombiakiem jedzie ok 70, na prawym pasie obok niej jedzie inne auto tez tyle samo, i jade jej na zderzaku, mrugam swiatłami bo fakt troche sie spieszyłem, a ona ani be ani me jedzie jak gdyby nigdy nic, po ok 3 km lekko goscia z prawej wyprzedziła, tak ze udało mi sie wbic na prawy, zaczynam wyprzedzac prawym a ta gaz i zaczyna przyspieszac co w efekcie doprowadziło do tego ze dojechałem kolejnemu na prawym do zderzaka i nie udało mi sie jej wyprzedzic bo znowu zjezdzajac na lewy byłem za nia, dopiero jak wjechalismy w miasto to na zakrecie zjechała na prawy.
Miałem ochote pocisnac za nia do swiateł i porzadnie opier...

I to jest własnie Polska jazda, dlatego puszczam ludzi, za wyjatkiem tabliczek na W, nie obrazajac nikogo ale Ci akurat sa chamami ponad wszystko, nie wszyscy zapewne, ale ni zastanawaim sie czy gosc jest miły czy nie, i powiedziałem sobie ze tym nie ustapie. Wbijam sie na poczatek, tak, pewnie jestem kims tam cwaniakiem czy jak kto woli, ale przez juz sporo km nauczyłem sie ze w Polsce albo tak bede jezdził, albo bede poprostu stał w korkach, a 50km pokonywał w ponad godzine.

A na koniec, kultura jazdy to inaczej jazda płynna, czy tez nie blokowanie innych kierowcow, a nie pakowanie mandatow za to ze nie wpusciłem kogos tam, ja nie ma takiego obowiazku.
Jeden zmieni pas, zajmujac przy tym dwa bo z przodu stoja, drugi zastanawia sie czy skrecac tutaj czy uliczke dalej, trzeci na ograniczeniu 50 jedzie lewym poasem 30. Takich powinno sie karac, wtedy było by napewno mniej korkow itp.
Magik123 jest offline   Odpowiedź z Cytatem