Paździoch znowu stanął
Paździoch bo inaczej nie można nazwać tego auta znowu stanął i za nic nie chce odpalić.Po diagnostyce wywala 2 błędy związane z ciśnieniem paliwa.Wymieniłem na nowe regulator ciśnienia paliwa pompy,czujnik ciśnienia paliwa listwy,czujnik wału,wałka(mam cały zestaw na silnik) i klops za nic nie chce zamruczeć.Wtryskiwacze założone drugie choć moje są po regeneracji i objaw identyczny zapala na chwilkę i gaśnie.Na koniec podpiąłem omijając układ paliwowy bańkę z ropą poprzez przezroczysty wężyk i filtr wstępny i niestety z pompy wylatują pęcherzyki powietrza.Już nie mam nerw do tego złomu i to jego ostatnia usterka złomuje gada bo jeszcze nigdy nie miałem tak usterkowego auta służbowego.170 tyś nie kręcone a chyba już wszystko w tym aucie było zmienione .
|