No i się w moim przypadku sprawa wyjaśniła. Drobny wyciek na połączeniu skrzyni i silnika i pojawiające się uślizgi sprzęgła zmotywowały mnie do wstawienia fury na podnośnik. Po kilku godz. pracy (sic!) okazało się, że....:
1. Koło dwumasowe umarło. Całkowity brak amortyzacji (można było palcem przestawić) i do tego bardzo duży luz poprzeczny kątowy. Do wymiany.
2. Komplet sprzęgła do wymiany.
3. Wysprzęglik - łożysko chodzi jakby w nim była garść piachu - do wymiany.
4. Przyczyna wycieku: uszczelniacz wału korbowego - do wymiany.
I teraz co najlepsze. Zachowanie sprzęgła nie dało żadnego, absolutnie absolutnie żadnego typowego objawu uszkodzenia koła dwumasowego. Dlatego też razem z mechanikiem zbieraliśmy szczęki z podłogi, kiedy zobaczyliśmy kondycję dwumasy po rozebraniu...
Czas na konkluzje: wystąpiła faktyczna usterka zespołu sprzęgła, która od strony teoretycznej mogła jak najbardziej powodować drgania w okolicy 2000 obr/min. Przy tych obrotach następuje największe uderzenie momentu i samo to mogło powodować wejście koła w drgania, tym bardziej, że było całkowicie pozbawione elementu amortyzującego.
Czy nie pojawi się coś jeszcze i czy problem jest rozwiązany, dam znać. Jutro odbieram auto od mechanika i trochę pojeżdżę.
Ale analizując statystykę wystąpień tego problemu w korelacji z rozwiązaniami, wychodzi mi niezbicie, że w dużej części przypadków, drgania silnika przy przechodzeniu przez 2000 obrotów wiążą się z usterką koła zamachowego.
Ale wątku wpływu EGR nie zarzucam. Ten temat nie został wyjaśniony
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.