Cytat:
|
dlatego muszą pójść w elektryki i plug-in'y - vide nowa Kuga i elektryczny suv'owy Mustang
|
Tak bo lud doszedł do wniosku (po części motywowany nagonka na diesla), że nie ma jak ciężki SUV w benzynce do śmiagania po krawężnikach w mieście.
Dotychczasowe cele CO2 były osiągane przez producentów ale od 2020 jest kolejna zmiana skokowa wymagań i już obserwuje się że tendencja spadkowa emisji CO2 uległa zatrzymaniu z powodu mody na SUVy. Producencji celowo wciskali ciężkie auta aby podnieść sobie limity CO2. W 2020 następuje wyznaczenie indywidualnych celów CO2 dla OEMów na lata 2020 - 2030 z uwzględnieniem średniej masy sprzedawanych aut. Tzn. limit CO2 po 2020 dla Bentleyów będzie wyższy od limitu CO2 dla np. Focusów. Dlatego w nowych specyfikacjach auta raczej ważą więcej niż mniej
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Teraz podniesione będą ceny aut (kara za emisje CO2) i albo ludzie to łykną (winna ekologia), albo zaczną kupować mniejsze auta. Względnie dojdą do wniosku, że elektryki (czy też hybrydy) nie sa już tak bardzo drogie w porównaniu z spalinówkami. Kupując mniejsze auta pomogą producentom osiągnąć normy CO2 (spadek średniej masy aut) bez przesadnego inwestowania w rozwiązania techniczne.
Producenci tak czy owak zarobią
Politycy i ekolodzy powiedzą, że ich działania były celowe i nadmiar skuteczne gdyż cel redukcji emisji został osiągnięty.
A lud będzie dumny, że przyczynił się do ochrony klimatu