[klocolus]

Znaczy tak: metalowa będzie bardziej wytrzymała mechanicznie ale plastikowa przy prawidłowej konstrukcji też wytrzyma wystarczająco dużo, chodzą takie spokojnie po kilkanaście lat. W teorii metalowe łopatki da radę zrobić cieńsze i ostrzejsze więc wydajność pompy mogłaby być większa z drugiej strony precyzja wykonania zazwyczaj leży i to nie wyczynowa pompa z wyczynowych materiałów. Plusem plastikowej jest zapewne brak konieczności wyważania dynamicznego i brak korozji na łopatkach. A w najtańszych zamiennikach zapewne nie wyważają dynamicznie bo i tak zacznie cieknąć po 10tys.km. Co ciekawe widziałem metalowe wirniki (w zupełnie innej dziedzinie) które potrafiły się "wycierać" o wodę, tępiły się tak jak nóż podczas krojenia. Tylko, że prędkości obrotowe były rzędu 40tys.obr, średnica 37,41mm i potrafił po 10 godzinach pracy "stracić" 0,13mm ze swojej średnicy nie mówiąc o stępieniu krawedzi

BTW monitorowałem ostatnio u siebie w 1.6eb temperatury, na trasie jest 84-90 stopni wiecej nie dało rady osiągnąć. Więcej się robi w mieście i podczas wolnej jazdy, utrzymuje się w granicach 90-95 stopni, w ekstremalnych sytuacjach dochodzi do 101 stopni po czym natychmiast zbija albo wentylator (niestety nie słyszałem) albo otwiera się jakiś zawór (tam są elektrozawory w chłodzeniu). Na pewno całości nie pomaga komplet oryginalnych chłodnic po prawie 300tkm, próbowałem myć delikatnie od zewnątrz ale ogólnie poobijana trochę szczególnie skraplacz od kamieni i owadów. Za to w środku czyściutko, płukałem po zakupie układ ze 2 razy, i wymieniałem płyn.

Z ciekawości "zmierzyłem" pompę nową oryginalną co mi w szafie leży, powierzchnia łopatek to ok. 1600mm2, wirnik plastikowy i wydaje się malutki w porównaniu do pomp które widziałem.

O ile u Ciebie temperatury spadły po zamontowaniu wydajniejszej pompy?