I co Ci da GPS - zajumają Ci samochód i będziesz wiedział gdzie go trzymają?
I co Policję na nich naślesz? Sam pojedziesz po "odbiór" tego co twoje, ewentualnie zwołasz ekipę? Chyba, że ktoś jeszcze korzysta z Twojego samochodu i chcesz wiedzieć dokąd zmierza, kiedy Ciebie z tą osobą nie ma.
Znam osobę, której spod kościoła buchnęli samochód, w biały dzień. Ludzie przechodzili, myśleli, że źle zaparkował i go odholowują, jeszcze kibicowali lawecie, nikt się nie zainteresował.
W takim przypadku może rzeczywiście przydałby się GPS, ale zazwyczaj samochody nie są podprowadzane na lawetach, ale odpalane po prostu odjeżdżają w siną dal.
Ja osobiście wolałbym, żeby mój samochód został tam gdzie stał, niż miałbym wiedzieć gdzie on jest i nie byłoby to miejsce, w którym go zostawiłem ostatnio.