tak,
w zasadzie to go bardziej "wkręcałem" niż wciskałem,
i musiałem go wkręcić prawie do samego końca,
bo inaczej klocki by nie weszły,
teraz się tak zastanawiam,
czy to przypadkiem ta linka się jednak nie zapiekła ( mogło się tak stać ? )
ponieważ po demontażu jak nią ruszałem,
to tak jakby trochę ciężko chodziła,
ale później się trochę rozruszała..