Temat: [Explorer 2020- ] ktoś ma, jeździł, pytam bo zacny wóz
View Single Post
Stary 11-11-2021, 11:24   #30
Tza
ford::amateur
 
Imię: Tomasz
Zarejestrowany: 03-03-2021
Skąd: Lublin
Model: Ford Explorer 2020 PHEV
Silnik: 3.0 + elektryczny
Rocznik: 2020
Postów: 2
Domyślnie Odp: ktoś ma, jeździł, pytam bo zacny wóz

Cytat:
Napisał szmelcmax Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
To ja pierwszy poproszę. Podobno była (jest) jakaś akcja serwisowa. Może wiesz z czym związana? I jak to jest ze spasowaniem elementów? Ostatnio oglądałem w necie wyszczególnione kilka niedoróbek. Widok był żenujący.
Trochę czasu minęło od ostatnich 6 000 tys. Teraz 26 000 km. Co do akcjii serwisowych:
- pierwsza akcja dotyczyła świateł przednich. Podobno niektóre modele miały problemy z oprogramowaniem sterującym światłami. Dopytywałem serwisy o co chodzi, ale b.kiepskie przygotowanie po ich stronie. Powiem szczerze. Zerowe. Obsługa samochodu i jego serwis raczkuje w Polsce. Osobiście jeździłem sam nie wiem po co. Koniec końców, kiedy wyjechałem z serwisu i w nocy wracałem drogą do domu (poza miastem. Las) Światła w samochodzie świeciły pod koła przednie. Opadły. Podjechałem do jakiejś ściany i śrubokrętem ustawiłem wg wiedzy. Komputer zapamiętał ustawienie i od tego dnia.. jest super. Sprawdziłem na stacji diagnostycznej. Miałem dobre oko. Zadawanie pytań w serwisie - zbyteczne - nikt nie wie o co chodzi.
- akacja 2. Hamulce i ich zachowanie (dokładnie pedał hamulca). W samochodzie hamulce działają w trybach: 1. hamowanie tradycyjne - klockami, 2. hamowanie (zwalnianie) z odzyskiem energii - kinetyczne 3. hamulec ręczny. Podczas hamowanie kinetycznego na pedale hamulca odczuwało się jego zachowanie podobne jak przy działaniu ABS. Uderzało lekko z wyższą częstotliwością w stopę. Aktualizacja oprogramowania po 12 m-cach zlikwidowało ten efekt. Był denerwujący. Teraz 3 000 km + i nie ma tego objawu.
Co do niedoróbek... jest ich masa. Nie wpływają na frajdę z jazdy i bezkonkurencyjnych walorów użytkowych.
- elementy wewnątrz łatwo podpatrzeć, które nie są spasowane. Mam jeszcze Lexusa, BMW oraz Hiluxa. Konkurencja lepiej ukrywa tandetę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Jak zajrzysz do Bejcy w zakamarki lub Lexusowi odwiniesz zakrywkę - niczym się nie różnią.
- zewnątrz. Plastiki nie zawsze grają w tej samej płaszczyźnie z blachą. Ale o dziwo się trzymają. W bejcy potrafią odłazić. w lexusie jest ich mniej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Hilux - nie odstaje od reszty ale nic nie odpada Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bump:
Cytat:
Napisał miru73 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Tza napisz jakie wrazenia z jazdy....Wady,zalety?
26 000 km
- Siadasz za kierownicą i widzisz kawał maski. Ale łatwo kontrolujesz wymiary. Mało wystaje przed osia przednią (nie tak jak w Volvo 60 czy 90) i mniej niż w X5. Dzięki temu, kiedy kręcisz kierownicą w podziemnych garażach lub przy parkowaniu na żyletkę, przód nie dryfuje przed osią. Można się wcisnąć po 15 cm od tyłu i przodu.
- Wadą w trakcie użytkowania (zaleta pod kątem ilości miejsca wewnątrz) jest szerokość samochodu. Ponad gabarytowa na warunki w Europie. Miejsca parkingowe są obliczane na jakieś 15-20 cm węższe pojazdy. Dzięki rozstawowi osi i małym zwisom wjedziesz wszędzie, ale z wysiadaniem już jest gorzej. Obijasz boki samochodów drzwiami. Czasami "Twój' wystaje przy parkowaniu równoległym względem innych samochodów. Nie czujesz tego, ale kiedy przymierzysz się do parkowania, przypomnisz sobie o rozmiarach. Wizualnie nie widać tej krowy. Mam jeszcze Hiluxa. 3.0 SR5 od 11 lat. Pół świata zjeździłem. Tam o 19 cm dłużej...ale! zdecydowanie węziej. Jak wirtuoz, pickup, śmigał miedzy skałami, drzewami...wąskimi uliczkami... wszędzie wlazł. Ford zdecydowanie do tego się nie nadaje. To fura w trasę lub po prerii. W Hiluxie udręka na drugie trasu, w Fordzie - magia.
Kompensując wady i zalety.
Wadami są niektóre elementy wykończenia. Plastiki, klapki, spasowania, zatrzaski i podatność na niedopracowanie oprogramowania. To samochód - komputer. A to szyba na zimnym odbija przy zamykaniu bo jakiś czujnik ma za twardą gumę na drodze i myśli że to palec. A to pomoc SOS nakazuje marsz do serwisu bo utracił kontakt, Rury z tłumikiem po prawej stronie opadły o 1 cm. Obudowa fotela kierowcy się odłamała na zaczepie. Osłony termiczne tylnego hamulca czasami dzwonią do czasu aż się ułożą. Światła przednie opadły temu misiu - trzeba było ręcznie ustawić i dać sygnał ich poziomu do komputera. Pedał hamulca drgał jak przy ABS - po aktualizacji softu zniknęło. Skrzynia na 7-8 biegu przy redukcji potrafiła kopnąć - po aktualizacji nie zauważyłem powrotu. Fotel kierowcy zapominał ustawień - po aktualizacji pamięta. Przy masażu kierowcy - coś strzela czasami pod tyłkiem - czekam na serwis. Po instalacji przez serwis akcesoryjnego haka - radar otwierania i zamykania klapy słabo działa...kłócą się Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. . Przy pokonywaniu mocniejszych nierówności (doły) - z większa prędkością, zawieszenie nie zdąrza odbić i masz wrażenie, że dobiło! Jest ewidentnie zastawione na komfort nie na szaleństwa w terenie. Ma też w-qrwiajace nerwowe reakcje gazu przy ruszaniu. Czasami jak chcesz podjechać - nagle dostaje kopa i jeśli się nie orientujesz w hamulcach- gruchniesz przodem. Trzeba się pilnować. Tutaj jakiś dzik w niego wstępuje. Długo należy się uczyć gazu. To nie standardowy układ napędowy i skrzynia biegów.
Ogromną wadą jest obsługa serwisowa. Ludzie w serwisach kompletnie nie ogarniaja zdarzeń z którymi się zwracasz. Nie znają samochodu. Układu jezdnego i napędowego... Nie są informatycznie przygotowani do obsługi. Nie wróży to nic dobrego. Ale należy ich zrozumieć, ten samochód to ogromny krok techniczny. Nie tylko Forda.
Zalety- wsiadasz i jedziesz na koniec świata. Z bananem na gębie i potężnym butem pod pedałem. Decyzja i wykonanie. Samochodem sterujesz w czasie i przestrzeni. Chcesz dryfować- dryfujesz 7.1 litra przy użytkowaniu z PHEV (mam Lexusa 300h w hybrydzie i jest to ten sam wynik, jak nie niżej). Ale moc nie do porównania. Ciężka laweta na haku - jaka laweta? System kontroli przyczepy to mistrzostwo. W trasie bez prądu, 10l. To kulturalna jazda. w każdej prędkości. Lexus pali tyle samo. Hilux - też (3.0 Diesel SR5). Cisza w budzie, choć belki bagażnika dachowego (akcesoryjne) dają o sobie znać. Po zdjęciu - cisza wraca. W błocie czy głębokim śniegu - na oryginalnych oponach zbyt nieporadny. Zbyt duży moment obrotowy (825 Nm) i zbyt mały prześwit pod przednim zderzakiem, może i pod całym samochodem. Po założeniu opon Grabber - szutry stały się autostradą a w błocie już nie ma ześlizgiwania się samochodu na boki. Moc jest i należy przejechać 20k aby nauczyć się nad nią panować. Jazda próbna to jakiś żart.
Po jakimś czasie udało mi się trochę napisać. Na ten czas na rynku nie ma samochodu na który chciałby Explorera zamienić. Chyba skupię się na jego poprawie. Do zobaczenia w drodze.
Tza jest offline   Odpowiedź z Cytatem