[makinen]

Mechanik wymienił świecę dopalającą. Niestety specjalizuje się w VW, więc nic więcej nie zrobił. Jak historia się zaczęła wskaźniki zapełnienia DPF miałem 52%, 54%. Po tym jak ta świeca się uszkodziła musiałem szybko pokonać trasę 500 km i wtedy pierwszy wskaźnik spadł do 30%, ale drugi wzrósł do 68%. Teraz mam 34%, 72%. Zobaczymy co się będzie działo po wymianie świecy. Pojeżdżę trochę z włączonym Forscanem żeby zobaczyć, czy PID vaporizer zmieni się kiedyś z OFF na ON.
Oczywiście okazało się, że nie jest łatwo wykręcić tę świecę. U mnie się udało, chociaż gwint lekko się oberwał. Jednak dało radę w miarę solidnie to z powrotem skręcić.
Zobaczymy co z tej ciekawostki wyniknie.

Update 2018-04-30
Temat chyba załatwiony. Po wymianie świecy przejechałem kilkadziesiąt kilometrów. W tym czasie wskaźnik PID DPF_SOOT_LD wzrastał do wysokich wartości. Przy 81% wskaźnik PID VAPORIZER przełączył się na ON. Przejechałem kilkanaście kilometrów i obydwa wskaźniki PID DPF spadły do 25% i wtedy wskaźnik PID vaporizer wrócił do stanu OFF. Zauważyłem, że wyższe obroty silnika znacząco przyśpieszają szybkość spadku wartości pid-ów. Jak jechałem z obrotami 2400 obr/min to procenty znikały w oczach. Odniosłem wrażenie, że prędkość ok. 80-110 jest najoptymalniejsza. Ale spadek obrotów przy dojeżdżaniu do skrzyżowania, czy jazda z prędkością 50km/h niczemu nie przeszkadzają. Tylko odrobinę wolniej spadają wartości wskaźników.
Uważam, że nie potrzeba robić wypalania statycznego. System o ile jest sprawny, sam wykona oczyszczanie poprawnie. Zatem odchodzi chyba koszt tego wypalania i wymiany oleju. Może to jest potrzebne kiedy np. wskaźnik dpf_soot_ld wynosi dajmy na to 90%. Chociaż z drugiej strony wtedy od razu zacznie się wypalanie, więc wystarczy pojechać autem na małą wycieczkę i to wystarczy. Tak mi się wydaje.