[Buczo360]

Witam wszystkich, z góry chciałem przeprosić za nie chlujnosc w poście ale został on napisany na kolanie, gdzy właśnie dotarłem do domu. Dziś mój ford skonał na trasie
Przejechałem około 800km po czym stopniowo zaczal tracić moc aż ledwo dotoczyłem się na pobliski CPN. Zdawał się chodzić głośno "basowo"* choć może to odczucia po trasie. Temperatura w normiem, brak komunikatów czy błędów na desce. Na biegu jałowym pracując obroty miał równe i silniej też równo pracował. Po wciśnięci pedalo w podłogę bardzo ospale wchodził na obroty. Po zgaszenu już nie udało mi się ponownie go uruchomić, silnik to 1.8tdci 125hp jutro z holuje go do domu i zastanawiam się od czego zacząć.
Od czego zacząć?