Odp: Piszczący silnik 2,5 T
Zanim podejrzenia padły na odme to minęło trochę czasu, a zatem kilometrów trochę zrobiłem więc kilka dni jeżdżenia krzywdy większej nie zrobi. A co do turbiny to już ją powoli gwizdać więc pewnie za jakiś czas pójdzie do regeneracji.
Wysłane z niewybuchającego Szajsunga
|