Wypadajacy zaplon
Witam,
nie wiem czy dobrze ogladam to forum ale nie znalazlem watku jaki mnie interesuje wiec zamieszczam nowy.
Czy spotkal sie ktos z gubieniem co ktoregos zaplonu w 4-litrowym silniku V6 Explorera IV generacji?
Wydaje mi sie ze mam cos takiego, ze co ktorys cykl, ktorys cylinder przerywa i nie wiem dlaczego. Swiece wymienione, przewody wymienione, cewka wymieniona, cisnienie w cylindrach sprawdzone...i nic. Wszystko niepotrzebnie wymieniane bo zadnej zmiany nie ma.
W dodatku nie wiem nawet ktory przerywa bo ani na starych ani na nowych swiecach nic nie widac. Powyzej 2000 obrotow chodza a miare rowno ale w zakresie 1500-2000 cos jest nie tak i silnik pracuje nie rowno.
Efekt to slabe przyspieszanie a niekiedy w czasie jazdy pod gorke na niskich obrotach kilkakrotne dziwne redukcje i podwyzszenia biegu tak jakby mu brakowalo sily na zadanych obrotach i nie mogl sie zdecydowac jaki ma bieg wybrac.
Jesli ktos wie jak sie tego pozbyc prosze o info albo adres dobrego warsztatu co sie na tym zna bo "specjalisci od Fordow" ktorych mi polecano jak slysza V6 nie chca sie diagnozowania podajac.
Pozdrawiam
Jarek
|