Włączający się alarm
Witajcie.
Spędziłem trochę czasu na przejrzenie podobnych tematów ale nie znalazłem rozwiązania problemu z moim autem.
Mam smaxa z 2010r, 2.0tdi. Od jakiegoś czasu włącza mi się alarm bez żadnej przyczyny. Po kilka razy w ciągu nocy nawet. Nie mieszkam w Polsce bo tu to bym pojechał do jakiegoś warsztatu poleconego i chłopaki pewnie by wyłapali o co chodzi. Tu gdzie mieszkam niestety nie mam takiej możliwości a przynajmniej nikt nie kojarzy, kto mógłby mi z tym pomóc. Nie wiem czy chodzi o jakieś czujniki chociaż te od domknięcia drzwi chyba nie bo lampka w środku normalnie gaśnie. Tak więc domknięcia klapy z tyłu chyba też nie. Tak w ogóle to gdzie takie czujniki są zlokalizowane? Nie widzę tam żadnych pinów, blaszek itp. Tylko zawiasy i przewód gumowy z kablami od elektroniki. Nie wiem jak z ewentualnym czujnikiem domknięcia przedniej klapy. Tego również nie udało mi się zlokalizować o ile taki jest.
Zadowoliłoby mnie nawet całkowite wyłączenie alarmu do czasu namierzenia kogoś kto się zna i by mi znalazł usterkę i naprawił. Można samemu dezaktywować alarm? Nie wiem, wypiąć jakiś bezpiecznik (chociaż takiego nie znalazłem w opisie boxów z bezpiecznikami więc chyba i ta opcja odpada)? Gdybym odłączył syrenę to i tak migacze będą świecić, tak?
Polecicie coś co mógłbym w tej sytuacji zrobić na własną rękę aby przynajmniej pozbyć się tego wycia?
Z góry dzięki
|