Witam, miałem taki sam problem - S-max 2.0 2015r. Naprawę realizowałem w ASO w Tychach. Po roku udało się rozwiązać problem.
Objawy - cały czas na łączeniu skrzyni z silnikiem wisiały sobie małe krople które spadały na osłone i było widać że ma tłustą plamę. Oleju w silniku nie ubywało.
W momencie kiedy zauważyłem wyciek była kropla i jasna (jakby ze skrzyni) i czarna (olej silnikowy).
Pierwsza naprawa - obudowa mechatroniki i jakieś uszczelki - znikneła kropla jasna.
Kolejna naprawa - stwierdzili wyciek z okolic pompy oleju nad silnikiem - wymiana uszczelki - krople znowu się pojawiły.
Kolejna naprawa wymiana jakiejś zębatki przy pompie - krople znowu sie pojawiły
W końcu ulegli sugestii że to simering/oring na wale - wyjeli skrzynię ale stwierdzili że to jedak nie tam kapie a nadal gdzieś z góry - powymieniali uszczelnienia, wyczyślili zapchaną odme (chyba) poskręcali do kupy.
Dostałem informację że już nie mają więcej pomysłów co jeszcze to może być i że te silniki tak mają i żeby po prostu sie nie przejmować
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Po tym przejechałem pare tys km nie zaglądając tam (miałem już dość tematu) i przy wymianie przebitej opony zajrzałem pod silnik i....SUCHO
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. aż nie wierzyłem własnym oczom. Generalnie straciłem już rachubę tego co wymieniali, uszczelniali i kiedy no ale w końcu się udało. Więc niestety pozostaje wam szukać - niekoniecznie na samym łączeniu skrzynia silnik. Może spływa gdzieś z góry i wycieka na dole