Cytat:
Nie, ponieważ jak już mam tyle wydać to wole kupić "na topie" samochód, szczególnie że już jeździłem nim na jeździe próbnej.
|
Od kiedy to złomy wyklepane byle-jak po ciężkich dzwonach albo topielcy z pleśnią i zgnilizną na pokładzie to "samochód na topie"? Naiwne, to lekko powiedziane...
Cytat:
co do tych powypadkowych z USA/Kanada, jest to nagminne czy raczej pojedyncze przypadki? i jak można takie coś zauważyć przy zakupie ?
|
Jest to nagminne. Zauważyć można na wiele sposobów, ale ewidentnie nie masz pojęcia o rynku motoryzacyjnym w pięknym kraju nad Wisłą. W związku z tym masz dwie realne opcje:
1. kup co sobie u...patrzyłeś i naszykuj kolejne parędziesiąt tysięcy na niezbędne naprawy, o ile w ogóle będą możliwe (bo topielca za żadne pieniądze nie zreanimujesz w 100%).
2. posłuchaj mądrych ludzi co radzą abyś przyjrzał się MK4 - doskonały samochód, dojrzały i mało problematyczny.
Twoja decyzja. Za 70 tysięcy.
Albo daj sobie na wstrzymanie. Poświęć kolejne 3 miesiące na zapoznanie się z prawdziwym rynkiem używek w Polsce (szczególnie złomów zza wielkiej kałuży) - pooglądaj programy TVN Turbo, poczytaj fora, porozmawiaj ze znawcami. Ochłoń.
Wtedy zrozumiesz, że nie stać się na 2-latka, bo tylko Polak potrafi uważać się za takiego szczęściarza, że to na co inni wydają 1,5-2 razy więcej, jemu się należy za mniej. Później setki tysięcy niedobitków motoryzacyjnych, zamiast na szrocie w cywilizowanych krajach, kończy swój żywot na drogach Polski.