[romekkar]

Wieści są żadne - serwis czeka na części (wałek rozrządu i coś tam jeszcze - mówią oględnie i niechętnie i tylko jeśli uporczywie dzwonię), które to mają podobno być w przyszłym tygodniu. Jak dojdą graty zaczną całość składać, wymienią olej i ma być podobno dobrze.
Może więc będzie dobrze, może uda im się temat ogarnąć w miesiąc, ale wg mnie szanse że tak się stanie są niewielkie - raczej będę miał trochę felerne auto.
Na razie ograniczam się do rozmów z serwisem przez telefon, jednak jak już przyjdą części pofatyguje się do nich i popatrzę jak to wygląda w rzeczywistości - zakładam, że wpuszczą mnie na warsztat.
O jakimś aucie zastępczym mimo, że trwa już to trochę mowy nie ma.
Auto jest na firmę, to już trzecie z kolei w firmie nowe mondeo (są wymieniane co 3 lata), mamy też focusa i ogólnie jesteśmy użytkownikiem flotowym (kilkanaście dostawczaków) trochę się dziwię, że nas olewają. No cóż - to chyba będzie ostatni ford...