[matti80]

Witam wszystkich,

Mam jakis problem z wyciekajacym olejem napedowym. Pierwszy raz sytuacja miala miejsce jakies ponad pol roku temu jak jechalem autostrada chcialem na chwile pocisnac ile sie da, doszedlem niemal do 200km/h i w tym momencie autkiem lekko szarpnelo, stracil moc i zaczyla mrugac kontrolka od silnika. Zjechalem z autostrady na pobocze otworzylem maske patrze a silnik zalany olejem napedowym w okolicach wtryskow nawet wybilo przez ta plastikowa pokrywe. Powycieralem na miejscu tym co mialem pod reka tak na szybko niezbyt dokladnie. Odpalilem i jezdzi niby normalnie, ale jednak nie do konca bo od tamtej pory jak tylko przyspieszam bardziej po miescie (nawet nie musze szybko jechac po prostu jak sie wbije na troszke wieksze obroty) to czuc zapach ropy w srodku. A jeszcze teraz dopiero co bylem nim w dluzszej trasie do Krakowa autostradka pierwszy raz po tamtym zdarzeniu to jadac 130-140 km/h tez czuc olej, a na dodatek jak juz wrocilem to zauwazylem z tylu bagaznik, zderzak caly zatluszczony od oleju. Tak na dobra sprawe to po tym pierwszym zdarzeniu nie wyczyscilem tego silnika i sie zastanawiam czy to mozliwe ze to caly czas gdzies tam zalega ten olej z tamtego zdarzenia i wystarczy tylko porzadnie umyc silnik?? czy to jednak na biezaco swiezy olej gdzies cieknie?? Bede wdzieczny za kazda cenna uwage.

Pozdrawiam