[hak64]

Poniżej wstawiam uzasadnienie odwołania, które sporządzałem dla swojego klienta. Dla tych co nie lubią czytać, informacja: Ubezpieczyciel wycenił pojazd przed szkodą na kwotę 13483 zł, po czym klientowi przysłał pisemko, że na aukcji ustalono, że wrak pojazdu jest wart 13952 zł. Odszkodowanie do wypłaty "0" zł.
Treść odwołania:
W związku z likwidacją szkody komunikacyjnej nr ....., informuję, że nie zgadzam się z wyceną ubezpieczyciela, bowiem rażąco zaniżono wartość bazową pojazdu poprzez zastosowanie nieuzasadnionej korekty za „trudności dotyczące możliwości zweryfikowania historii i charakteru wcześniejszej eksploatacji”, oraz korekty za wcześniejsze uszkodzenia. Swoje stanowisko opieram również na tym, że w piśmie z dnia 27.07.2018r. PZU informuje mnie, iż za mój samochód wystawiony, na platformie internetowej PZU Pomoc, wpłynęła oferta kupna uszkodzonego pojazdu za kwotę 13925 zł, a więc blisko 500zł wyższa, niż szacunkowa wartość pojazdu przed szkodą.
Nadmieniam, że sam tryb likwidacji mojej szkody jest skandaliczny. Nie zostały dotrzymane żadne terminy, a poszkodowany nie jest informowany na bieżąco o podejmowanych krokach. Dopiero po upływie ponad miesiąca od zgłoszenia szkody otrzymałem informację, że PZU sporządziło w dniu 11.07.2018r kalkulację kosztu naprawy, która została przesłana do warsztatu naprawczego, ale pominięto głównego zainteresowanego - właściciela pojazdu. Przedmiotową kalkulację otrzymałem w dniu 27.07.2018r. wraz z pismem informującym, o orzeczeniu szkody całkowitej i braku zgody na naprawę pojazdu w serwisie. W związku z powyższym, o zaistniałej sytuacji i zauważonych uchybieniach w trybie likwidacji mojej szkody, poinformuję Rzecznika Finansowego i KNF sporządzając stosowne skargi.