moze ponizszyt troche glupawy, ale mi sie podoba
Koleś zostawił samochód zaparkowany równolegle do
krawężnika. Wraca a tu mu policjant mandat usiłuje
wypisać. Pyta się:
- Panie Władzo! Zaraz, zaraz! Co pan robi?? Za co
ten mandat??
- No jak to? Szanowny Pan znaku nie widział ?
- Jakiego znaku ??
- No przecież stoi tutaj jak wół: "Zakaz parkowania -
nie dotyczy chodnika"!
- No i co?
- No jak to co?? Zaparkował Pan na ulicy a nie na
chodniku!
- Ale mnie to nie dotyczy!
- Co Pana nie dotyczy?? Co Pan jesteś?? Poseł?
Radny??
- Nie ... po prostu mnie to nie dotyczy!!
W tym momencie koleś wyjmuje dokumenty i podaje
policjantowi.
A tam napisane jest wyraźnie:
Zbigniew Chodnik
|