View Single Post
Stary 30-11-2004, 10:33   #30
Yotez
ford::specialist
 
Imię: Jacek
Zarejestrowany: 02-08-2004
Skąd: Sanok / Podkarpackie
Model: Ford Fusion
Silnik: 1.4 16v
Rocznik: 2004
Postów: 516
Domyślnie joki :)

Oficer policji wrócił do domu późno w w nocy i nie chcąc budzić żony
rozebrał się po ciemku, po czym chciał wejść do łóżka, kiedy jego żona zaspanym
głosem mówi:
- Mike, kochanie, strasznie boli mnie głowa. Mógłbyś zajść do tej
całodobowej apteki na końcu ulicy i kupić mi aspirynę ?
- Oczywiście kotku - odrzekł mąż.
Wziął więc ubranie i znowu po ciemku ubrał się, po czym poszedł do apteki.

Kiedy zobaczył go aptekarz, zapytał go:
- Czy pan nie jest oficerem Smithem z ósmego posterunku ?
- Tak, to ja.
- To co pan u diabła robi w uniformie Szefa Straży Pożarnej ?

* * *

1944. Berlin. Kancelaria Rzeszy. Godzina 8.00
Wchodzi Himmler do sekretariatu, łapie sekretarkę za dłoń. Ona się cała
rozpływa w skowronkach.
- Jutro złapie Panią za co innego!
Wychodzi.
Nazajutrz wchodząc do sekretariatu łapie ją za pierś.
- Jutro złapie Panią za co innego !
Wychodzi.
Następnego dnia Himmler wchodzi do sekretariatu. Niespodzianka, sekretarki
nie ma, a na biurku kartka:
"Za ch**ja mnie nie złapiesz. J-23."

* * *

Facet na rozmowie o pracę:
- Gdzie Pan wcześniej pracował?
- Służyłem w armii. Byłem w marines.
- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
- Owszem. byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek...
- To znaczy ?
- Granat urwał mi jaja...
- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do
pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe...
- Na 10:00 ? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na
moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00 ?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę od 07:00, ale przez pierwsze trzy
godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć...


Mąż wkurzony do żony:
- Wyobraź sobie, że ten nowy sąsiad z 8 piętra, powiedział mi, że spał ze
wszystkimi kobietami z tego bloku poza jedną.
- Hmm... - zadumała się żona - to musi być ta Kowalska z 2-go

* * *

- Kochanie, jesteś moją pierwszą kobietą. Mogę Ci mówić Ewo?
- A czy ja mogę Ci mówić Peugeot, skoro jesteś moim 307 facetem?

* * *

- Czym różni się kobieta od komara?!
- Jak komar ssie to nie trzeba go głaskać po głowie!

* * *

- Dlaczego blondynka wyrzuciła kasetę video z gimnastyką odchudzającą?
- Bo ludzie z kasety też nic nie chudli...

* * *

Dwóch przyjaciół wybrało się do baru na drinka. Jeden z nich zagląda do
szklanki i woła do drugiego:
- Stary! Pierwszy raz widzę kostke lodu z dziurką!
Drugi smętnym głosem odpowiada:
- Mało widziałeś. Ja z taką żyję od 15 lat...

* * *

Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina...
- A warzywo? - pyta kelner
- Och, dla niego to samo co dla mnie...

* * *

- Czego żąda w procesie rozwodowym naprawdę okrutna żona?
- Pilota od telewizora.

* * *

Baca wybrał się pewnego razu do burdelu. Gdy wychodził wielce
uszczęśliwiony niestety natknął sie na syna:
- Tatku, a czegóż ty do burdelu chodzisz ?
- Widzisz synku, tu cipki takie tanie, że mi sie nie chciało mamy budzić

* * *

- Jak TO się robi "na magika"?
- Bzykasz ja cała noc... a potem znikasz

* * *

Dwaj pasterze przewoża owce samolotem na nowa farmę. Nagle wysiada silnik
i samolot zaczyna szybko opadać na ziemię.
- Szybko! Łap spadochron i skacz!
- A co z owcami?!?
- Pier**lić owce!!!!
- (pauza) Myślisz że mamy czas?

* * *

U wróżki:
- Biada, panie, widzę straszne rzeczy. Zostanie pan poćwiartowany, a
pańska skóra...
- Na Boga! Przecież mi pani wróży ze skórzanej rękawiczki.

* * *

- Czym się różni polityk od muchy??
- Niczym, i jedno i drugie można zniszczyć za pomoca gazety...

* * *

- Wiesz, tak sobie myslę, że mój mąż to nie umarł z pijaństwa.
- A od czego, przecież chlał codziennie.
- To te kliny go tak rozsadziły.

* * *

- Co należy pokazać blondynce po dwoch latach bezwypadkowej jazdy
samochodem ?
- Drugi bieg...

* * *

Fryzjer do klientki z tłustymi włosami:
- Strzyżenie, czy wymiana oleju?

* * *

- Cześć John, podobno masz nowy aparat słuchowy.
- Tak, kosztował ponad 4 tysiace dolców, ale było warto, jest swietny.
- Fajnie, a jak tam rodzina?
- Dwadziescia po pierwszej.


* * *

Wychodzi chłop na pole i widzi, że stonka zżera kartofle. Tfu (splunał).
- Znowu Amerykańce nam stonkę zrzucili!
- Szto? - odpowiada stonka.

* * *

Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
- Jest tu u mnie pani maż z psem i prosi o uspienie. Zgadza się pani na to?
- Oczywiscie, psa może pan potem puscić wolno - zna drogę do domu.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi
piłki nożnej, a nawet na mnie nie krzyczy.
Na to druga:
- Dawno został sparaliżowany?

************************************************
__________________
If Thou gaze long into an abyss, the abyss will also gaze into thee
Yotez jest offline   Odpowiedź z Cytatem