A przy okazji pozwolę sobie podpiąć się pod watek bo w temacie.
Czy ktoś wie jak można ( bo chyba można) zmienić (przyspieszyć lub opóźnić kąt zapłonu) przestawiając ząbki na wałkach/ pasku rozrządu?
Chyba mozna bo . . . . swoją Fuzję mam od nowości, najpierw jako wóz firmowy, śmigał jak rakieta. Na 5 biegu pod górkę rozpędzał się bez problemu. Trzeba było tylko pamiętać by w czasie jazdy obroty nie spadały poniżej 2 tys. bo wtedy zaczynały "grać zawory" czyli było spalanie stukowe wynikające ze zbyt wczesnego zapłonu (lub niskiej liczby oktanowej paliwa
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.).
Po 120 tys. serwis zasugerował wymianę rozrządu bo tak zaleca Ford i . . . się zaczęło.
Samochód jechał jak by ktoś mu przyczepił spadochron. Na 1,2,3 jeszcze się rozpedzał, na 4 tylko jechał a na 5 nie dawał juz rady. Zgłoszona reklamacja została na początku odrzucona, dopiero jak firma poinformowała serwis, że składa sprawę do sądu a oni zapłacą za przestój to ją uwzględnili. Po naprawie reklamacyjnej juz dało sie jeździć ale to już nie było to i tak zostało do teraz. Mechanik robiący reklamacje powiedział że przestawił o 1/2 ząbka ale więcej się boi bo to silnik kolizyjny i można pogiąć zawory.
Teraz mam kolejną wymianę rozrządu i chciałbym w zaprzyjaźnionym warsztacie poprawić to co serwis skopał tylko nie wiem co i w która stronę?
Wydaje mi się, że przyspieszenie powinno dać przesunięcie paska na wałkach rozrządu w kierunku przeciwnym do ruchu zegarka ?? A może odwrotnie ?