Cytat:
One nie traciły na wartości, bo były wyjątkowe. Mógł sobie na nie pozwolić tylko pasjonat z gotówką w portfelu. Wtedy nie było leasingów i innych udogodnień.
|
Nie było takich przystępnych form finansowania...ale u nas. W czasach MK2 RS po drugiej stronie Odry bum na leasingi/kredyty z ratą balonową był jeszcze większy niż teraz u nas. Każdy kto chciał mógł przygarnąć takiego za ~350EUR/miesiąc. W przypadku MK1 i MK2 nic to nie zmieniło. Dzisiaj wciąż trzymają cenę jak głupie nie tylko u nas ale i też w Niemczech.
Da się ciągle zauważyć, że samochody tego typu solidnie trzymają cenę. Zdecydowanie lepiej niż zwykłe modele. I można to zauważyć nie tylko po eRSach ale i po eSTekach, GTIkach i innych usportowionych hatchach.
Z pewnością jednego nie da się ukryć: powtórzenie w tej materii wyniku RS MK2 będzie arcytrudne. W jego przypadku można było kupić sobie nowego z salonu, pojeździć 5-7 lat i sprzedać ze stratą 0-10k PLN.