View Single Post
Stary 20-05-2019, 00:08   #116
JaroZalek
ford::beginner
 
Avatar JaroZalek
 
Imię: Jarek
Zarejestrowany: 28-06-2017
Skąd: Warszawa
Model: Mondeo MK4
Silnik: 2.0 Benzyna 145KM
Rocznik: 2008
Postów: 30
Domyślnie Odp: Naprawa kolektora dolotowego 1.8 2.0 Pb (nieszczesne klapki)

Po pierwsze kolego to polecam popracować nad umiejętnością czytania ze zrozumieniem - to apropo's drugiej części mojej wcześniejszej wypowiedzi.
Po drugie to jeśli nie wiesz co mają Twoje usterki wspólnego z instalacją gazową to proponował bym - to co najszybsze - poczytać forum albo skonsultować się z prawdziwym mechanikiem specjalizującym się w tej marce. Skoro jesteś laikiem do tego stopnia że nie rozumiesz iż każda marka ma jakieś zawiłości a auto trzeba umieć użytkować i odpowiednio serwisować oraz ze ford po za silnikiem V6 nie toleruje LPG to nie mamy o czym dyskutować i temat uważam za zakończony.

Dodam, że dawniej byłem fanem i użytkownikiem Toyoty od tamtej pory w moim posiadaniu były Mondeo Mk2 1,8 benzyna LPG, Focus Mk1 1,8 benzyna, Focus Mk1 fl 1,6 benzyna, Mondeo Mk3 1,8 benzyna, obecnie Mondeo Mk4 2,0 benzyna. Każdym z tych aut zanim sprzedam robię od 350 do 450 tysięcy kilometrów więc wybacz ale wiem co jest awaryjne a co nie ponieważ nie jeżdżę weekendowo do teściów na wioskę tylko są to dla mnie woły robocze 30 dni w miesiącu od rana do wieczora po mieście.

A wracając do tematu - jestem po wymianie klap i dwóch tulejek prowadzących ten nieszczęsny kwadratowy drut oraz kompletu uszczelek. Był problem żeby przeprowadzić drut przez nowe klapy ponieważ całość średnio się układa w kolektorze. Klapy chodzą ciężko choć gruszka jest w stanie je zamknąć i otworzyć. Po złożeniu uzyskałem efekt ciągłego syczenia z kolektora ssącego na wolnych obrotach i tylko na wolnych. Dodatkowy efekt jest taki że przy zatrzymaniu auta kiedy obroty schodzą do tysiąca wciskam sprzęgło wrzucam na luz puszczam sprzęgło i hamuję już do końca obroty zamiast pozostać w okolicy 1 tysiąca nagle podbijają do 2 tysięcy po czym spokojnie dużo za wolno schodzą do tysiąca i tak już pozostają. Od wymiany klap obroty czy na zimnym czy na ciepłym silniku są zawsze na 1 tysiaka. Spalanie obecnie przy spokojnej jeździe po mieście 11-11,5 litra w porównaniu do wcześniejszych 9,5 litra. Ogólnie jakiś dramat chyba będzie ponowna rozbiórka kolektora i wyjęcie klap na stałe. Co o tym sądzicie ???

Bump:
Cytat:
Napisał draker90 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Na środku kolektora zdejmij wężyk i wejście zaślep. To wyłączy klapki. Jak chcesz to zrobić porządnie to zdjąć kolektor i wyrzucić, wszystko dokładnie poczyscic krokowiec, przepustnica, map sensor, separator oleju.
A powiedz co w takim razie z tymi otworami które pozostają po kwadratowym drucie prowadzącym klapy ? Czy zaślepiać czy zostawić ? Czy nie będzie jakiś dziwnych objawów związanych z cyrkulacją powietrza pomiędzy dolotami poszczególnych cylindrów ? I na koniec czy potrzebna jest jakaś diagnostyka lub przeprogramowanie spowodowane brakiem klap czyli zmianą dawkowania powietrza ?
JaroZalek jest offline   Odpowiedź z Cytatem