Odp: Biwak pod namiotem a znikający prąd
Wkurzająca przypadłość fordów. Też się z tym borykam, bo korzystam z auta jak z minicampera. Po prostu trzeba się nauczyć to ignorować, po kilku minutach światła same zgasną. Można też za każdym razem wyłączać je, dwa razy ciągnąc wajchę od świateł drogowych za kierownicą. (pierwsze pociągnięcie zapali drogowe, drugie zgasi wszystkie światła)
Najbardziej jest wkurzające, jak przychodzą ludzie campingujący na innych parcelkach i mówią, że mi się światła świecą i za każdym razem muszę tłumaczyć, jakim to patentem ford nas obdarował.
Pobór mocy pozycyjnych jest tak mały, że przez kilka dni nie powinno się nic stać, chyba że non stop otwierasz dzwii i światła się zapalają. Normalnie 3-4 dni bez problemu można olać to, że się zapalają - nie zdoją akumulatora do zera, musiały by się świecić non stop przez ~60 godzin.
|