[frazgob]

Mam bardzo podobny problem, który wystąpił już kilka razy. Po przekręceniu kluczyka silnik ledwie się odezwał, zgasł a później mimo wielokrotnego działania rozrusznikiem ani się nie "zaskoczył". Może to dla wielu będzie śmieszne ale problem ten zaczął się pojawiać gdy parkowałem z przodem samochodu uniesionym lekko do góry. Po zjechaniu na równą powierzchnię po chwili samochód odpalał i działał równo, miarowo jak gdyby nigdy nic... Ostatnio nastompiło to po parkowaniu na równej powierzchni. Po nachyleniu samochodu do przodu po chwili odpalił. Paliwo jest. Zadne ostrzeżenia na tablicy rozdzielczej się nie wyświetlają. Wszystko gaśnie jak trzeba. Jeśli ktoś poradził sobie z takim problemem proszę o pomoc.