Temat: [Focus 2011-2014] Czemu tak ściąga kierownicę na boki
View Single Post
Stary 18-12-2017, 13:42   #14
edmun
ford::expert
 
Avatar edmun
 
Imię: Ponury żniwiarz
Zarejestrowany: 08-02-2014
Skąd: Birmingham UK
Model: MK3 Estate Titanium X EcoBoost 182KM
Silnik: 1.6
Rocznik: 2012
Postów: 4,367
Domyślnie Odp: Czemu tak ściąga kierownicę na boki

Dziękuje wszystkim za informacje.
Dzisiaj niestety jadę tam po raz kolejny.
Kierownica jak była w lewo przy autostradowej jeździe na wprost, tak jest dalej w lewo.
Zgłaszałem 2x i co dostałem za odpowiedź? "Proszę Pana, lepiej się nie da, perfekcyjnie na pewno nie będzie".
Powiem wam, że często sam proponuję żeby jak najszybciej zmienić mechaników, tylko jak wspomniałem wcześniej - mam takie szczęście że mieszkam w mieście, gdzie zakład często jest z "nazwy". Jak pojedziesz do ciapackiego warsztatu to zdarzy się, że tak - geometrię naprawią, tylko masz ufajdane auto jakimś syfem że śmierdzi tak że się przez tydzień nie da jeździć, do tego masz ułamane lusterko i 2 błędy na komputerze.
Jak pytasz o co chodzi - to wszyscy z uśmiechem na ustach Ci powiedzą, że "tak już było i to nie nasza wina".
Jak pojedziesz do Polaków, to oddają auto w takim samym stanie i tylko biorą pieniądze bo "wie Pan, no pracownik 3 godziny ślęczył przy aucie i nic nie znalazł". Potem oglądasz nagranie z kamerki i auto aż wjechało do środka na 10 minut.
Jedziesz do takiej sieciówki jak KwikFit a tam mam wrażenie że pracują ludzie po szkoleniu z marketingu i przeprani książeczkami korpo gdzie jest wpisane "jesteś wspaniałym pracownikiem najlepszej sieci napraw samochodów, pamiętaj żeby o tym napomnieć klientowi jak odbiera samochód, że jesteśmy najlepszą siecią i że w zeszłym roku przyjęliśmy ponad 70 000 samochodów dziennie do naprawy w naszych punktach serwisowych". Taki pracownik potem ma wrażenie że faktycznie są nieźli.
I niestety w takim punkcie mi przyjdzie dzisiaj walczyć o to, żeby znowu "naprawili" mi samochód.

I jak mówiłem - chciałbym zmienić, ale nie mam na co.
Miałem rewelacyjne miejsce gdzie chłopaki z zamiłowaniem rozbierali auto na części żeby znaleźć co stuka/puka/co niedomaga. Niestety przebranżowili się na przeróbki samochodów i za nic nie przyjmują błagań żeby do "zwykłych problemów" zaglądać.
Nie dziwię się, bo za jedną dłuższą robotę biorą tyle co za 20 mniejszych a kolejkę klientów mają na następne 3-4 lata (zakład na zapisy).

A że ja na zawieszeniu znam się tyle co nic - to nawet jak zajrzę pod spód albo spojrzę na wydruki to aż rozumiem że zielone to dobrze a czerwone to źle.

No i weź panie jeździj prawie że co 2-3 dni i za każdym razem mówią Ci, że "z Twoim autem jest wszystko w porządku". Wyjeżdżasz na ulicę, masz wrażenie że kierownica wyłamie Ci palce na każdej studzience. Wracasz z powrotem a gość z uśmiechem na ustach mówi - że "on wszystko sprawdził i nie ma problemów i on nie ma jak naprawić mi samochodu". Normalnie jestem załamany. Tym bardziej że nawet chowam swoje pedantyczne zapędy do kieszeni, bo już nawet się nie czepiam, że odbieram auto brudne (bo na koniec roku widać cięcia w budżecie i już nie zakładają folii na kierownicy/siedzenia/wycieraczki pod pedałami) ze wszystkimi lusterkami poprzestawianymi (po ch** kiedy są czujniki parkowania przód/tył i kamera cofania?).
Już też nie czepiam się, że zgubili mi plastikową zaślepkę nakrętki koła i musiałem sobie nową zamówić czy że porysowali mi felgę jak zakładali te nakładki do zbieżności.
Już po prostu nie mam sił, a wsiadając do auta mam ochotę rozbić je na drzewie bo nie da się tym jeździć. Focusy słyną z niesamowitych doznań podczas jazdy, sam mam takie doznania że mam ochotę auto zrzucić do morza bo nie da się normalnie jechać.

Już nie wiem jak walczyć i jak znaleźć miejsce gdzie mi naprawią samochód :/
edmun jest offline   Odpowiedź z Cytatem