Witam,
To już mój drugi FF w którym widzę ten sam objaw. W sytuacji kiedy mocniej przygazuję i puszczam sprzęgło a w samochodzie w wentylacji jest ustawione zasysanie powietrza z zewnątrz pojawa się okropny smród.
Wczoraj odebrałem samochód po nabiciu klimy i odgrzybieniu i pokazałem ten objaw szefowi warsztatu to był nieco zdziwiony, że aż tak śmierdzi.
Widziałem na forum, że niektórzy użytkownicy Mondeo też pisali o dość podobnej sytuacji i że to może być przypalające się sprzęgło.
Druga przyczyna to może być zagrzybienie ale jednak przy normalnej pracy silnika (bez przygazowania i sprzęgła) nie ma żadnych przykrych zapachów.
I to niezaleźnie czy obieg wewnątrz jest włączony czy nie.
Ja też bym bardziej się skłaniał w tym kierunku bo w latach 2011-2014 jeździłem służbowym Focusem MK3 i też miałem takie objawy jak mocno przygazowałem na jedynce - podjeżdżając pod krawężnik czy pod wzniesienie.
Na obecną chwilę jedynym rozwiązaniem żeby uniknąć wejścia smrodu do samochodu jest włączanie obiegu zamkniętego przed każdorazowym przygazowaniem. Ale powiem szczerze że to dosyć dziwna sytuacja jak na samochód z 2011 roku (czyli chyba nowoczesny
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ).
Jestem ciekaw czy ktoś z was spotkał się z podobnym problem w Focusie MK3 i może go już rozwiązał?
P.S. Wczoraj z szefem warsztatu od klimy to na koniec doszliśmy do wniosku że jedynym sposobem żeby ustalić co jest dokładnie źródłem tego smrodu byłoby przygazować go na jakimś podeście i dobrze niuchać skąd to tak śmierdzi.