Odp: Ogromne spalanie w 2.2 t 155KM- 16 l/100 km
Niedawno był wątek kolegi z silnikiem 2,4 który spróbował odpalić go na plaku i w ten sposób go zniszczył.
Plakiem, a nawet bardziej wybuchowym samostartem (eter) można bezpiecznie odpalać ten silnik, ale przy pomocy dwóch osób. Trzeba odłączyć rurę dolotowa od puszki filtra powietrza, jedna osoba wpierw zaczyna startować rozrusznikiem i dopiero wtedy bardzo małymi ale częstymi dawkami wtryskujemy samostart w dolot. Kiedy silnik zaczyna pracować na samostarcie, rozrusznik zwalniamy i nadal małymi dawkami utrzymujemy silnik na obrotach rzędu 2.000 rpm.
Natomiast mordercze dla silnika jest wtryśnięcie dużej dawki samostartu do puchy filtra, potem marsz do kabiny i próba odpalenia. Przeskoczenie łańcucha jest bardzo możliwe, a wtedy wyrwanie wałków dźwigienek lub całej ramki (ażuru) trzymającej wałki rozrządu.
Korekty wtrysków (na wolnych obrotach) forscanem sprawdzisz, ale to niewiele mówi o samych wtryskach. Próba przelewowa wtrysków natomiast powie o wiele więcej o kondycji wtrysków, jest tania, prosta i szybka.
Nie bardzo widzę związku między niemożnością obrócenia silnikiem z dobrymi akumulatorami i uszkodzonym czujnikiem położenia wału.
No ale... jeżeli silnik pracuje ok, ma dobre osiągi i nie ma złych odgłosów pracy - to przestań o tym myśleć.
__________________
Zgredzik
Ostatnio edytowane przez wojtekjanus ; 02-11-2019 o 17:34
|