Panowie, rzadko proszę o pomoc, zazwyczaj radzę sobie sam lub po prostu nie zawracam nikomu głowy.
Od trzech dni, w szczególności jak jest zimno, po ustawieniu nawiewu na mocniejszy nadmuch (niezależnie od kierunku), słyszę takie buczenie,
że aż czuć je na całym ciele.
Niby rezonans, niby buczenie.
Słychać je również z zewnątrz przykładając ucho do wlotów na podszybiu (nawet ściągnąłem te plastikowe sitka zasłaniające wloty).
Usunąłem filtr kabinowy, bo obstawiałem że to będzie to.
Niestety buczenie/rezonans jest wciąż bardzo mocny.
Występuje zarówno z włączoną sprężarką klimatyzacji, jak i bez.
Występuje też niezależnie czy pozamykam kabinowe wyloty powietrza, czy też nie.
Nagranie:
https://youtu.be/FrF4rCZBgqs
Świta mi coś, że gdzieś kiedyś był chyba o tym wątek.
Jakby ktoś wiedział, co może być tego przyczyną, z chęcią posłucham.
Jeśli na forum nic nie wyjdzie, coś czuję, że czeka mnie wizyta w Fordzie.
(choć na upartego, nie wiem czy nie wyjąć całego panelu radia i nie szukać od tej strony,
choć boję się, że ściągając tylko panel i radio nie będę miał żadnego dostępu do nawiewów,
bo coś mi świta, że cały system jest głęboko za środkową kolumną)
Niestety nagranie nie oddaje "basu" buczenia które rozchodzi się po kabinie