Witam wszystkich Forumowiczów. Na początku Maja zakupiłem Foke 1.8 tdci 115 km. Wszystko pięknie tylko na drugi dzień po kupnie samochód stracił mi moc praktycznie nie przyśpieszał. Zatrzymałem się uruchomiłem ponownie silnik i problem znikł. Od tego czasu nieregularnie się tak dzieje raz ma moc raz ją traci. Pojechałem do mechanika z polecenia podłączył kompa i wyskoczył bląd P0235 coś z ciśnieniem doładowania w kolektorze ssącym tak powiedział mechanik. Posprawdzał wszystkie przewody ciśnieniowe i podciśnieniowe i powiedział że wszystko ok. Zdiagnozował że uszkodzony jest elektrozawór podciśnienia EGR ten co jest przykręcony do silnika przy EGR a pomiędzy dwiema rurami IC są obok siebie dwa dwa takie elektrozawory z tym że jeden ma namalowaną na sobie zieloną kropkę i dochodzą do nich trzy gumowe węże. Ok kupiłem oryginalny używany od razu przez allegro za 50 zł też z zieloną kropką faktycznie są tak znaczone o dziwo. Wymieniłem go sam w 10 min. Pojeździłem parę dni i faktycznie było ok to pojechałem do mechanika się rozliczyć za trafną diagnozę i skasowanie błędów bo wcześniej nie dały się kasować na uszkodzonym elektrozaworze. Tym razem się skasowały bez problemu. Pojeździłem tydzień czasu i niestety znowu to samo. Tym razem obstawiam czujnik ciśnienia doładowania który jest umiejscowiony koło filtra powietrza wygląda tak
http://allegro.pl/ford-focus-mk1-1-8...110695607.html
Proszę was o pomoc bo widzę na forum że nie tylko ja mam ten problem i może ktoś sobie z tym poradził. Dodam że turbo pompuje bardzo dobrze mechanik sprawdzał egr też jest ok bałwanki są suchutkie jak pieprz nawet jak odkręciłem intercooler to jest praktycznie suchy turbo nie puszcza oleju, nie kopci nawet przy ostrej jeździe. Ogólnie super przyśpieszenie ma naprawdę dobre tylko taki cyrk, proszę o pomoc bo strach trochę tak jeździć i wyprzedzać. Dzięki za każdą radę.
Pozdrawiam.