[nossy]

Witam,na początek cześć wszystkim. Pierwszy wpis. Taki temat, od 2,5 roku użytkuje forda mondeo mk4 2011 rok 2.0 tdci 140km, przebieg aktualny 136tysi (przejąłem go z przebiegiem 56tysi). Auto użytkuje jako "wół roboczy" czyli 80 procent trasa i 20proc miasto. Od roku mam z nim mały problem. Tzn. jak zrobiło się ciepło zaczął wyskakiwać błąd P269F- przerwany obwód świecy za katalizatorem. Wyskakuje kontrolka silnika, po wyłączeniu silnika kontrolka gaśnie, a w pamięci brak błędów. Wyskoczyło to parę razy, poczytałem,że może chodzić o świecę dopalania i że do wymiany może być cały moduł. Spoko. Pojechałem do serwisu, zbadali dpfa (zapełnienie 60% ponoć) i powiedzieli, że może to być wina samego dpfa, a nie modułu. Zrobiło się chłodniej i błąd już nie wyskoczył, dpf wypalał się jak trzeba. Zrobiło się cieplej błąd wyskoczył już parę razy. Nie chciałbym w aucie zrobić większego kuku więc pytanie- czy do wymiany jest sam moduł, czy moduł z dpfem, czy może być to coś innego bo błąd zaczął wyskakiwać jak zrobiło się ciepło, a całą zimę spokój. W serwisie Forda powiedzieli natomiast, że zdarza się, że ten błąd może wyskakiwać również w deszczowe dni albo jak się klimy używa bo niby może woda lecieć na moduł i gdzieś może robi zwarcie. Jak diagnozować dalej problem, czy nie ma co diagnozować i robić moduł. Czy znacie może jakiś dobry niezależny serwis w Poznaniu co zna temat? Z góry dziękuje.