[wojtekjanus]

Niezależnie od wszystkiego trzeba obiektywnie stwierdzić, że Transit 2,5D jest fatalny pod względem jazdy w takim terenie. Ciężki przód i napęd na lekki tył - nie ma szans na przejechanie ciężkiego terenu. Przód zapada się teren, a lekki tył , w dodatku z mostem bez szpery (bez blokady), w ogóle nie ciągnie. Jedno koło obraca się w lepkim błocie , a trzy pozostałe przyklejone stoją jak zamurowane...
Przednionapędowy Transit w tej sytuacji zachowywałby się tysiąc razy lepiej - analogicznie jak w tym dowcipie o rewolucji październikowej: "Przed rewolucją nie mieliśmy nic. A teraz mamy tysiąc razy więcej..."

----------------------------

Były Transity ze szperą, ale to rodzynki, raczej nie ma szans na znalezienie takiego mostu, a szkoda, bo to mocno pomaga - obydwa koła zawsze obracają się na śliskim podłożu (nazywa się to limited slip diff). Nawet nie trzeba by było zmieniać całego mostu, wystarczyło by zmienić tzw. główkę na taką ze szperą, bo masz most typ 34, gdzie jest to możliwe. Cała obudowa mostu pozostaje nie ruszona, także resory, linki, hamulce... . Jedyny niewielki szkopuł to taki, że główka ze szperą ma większe przełożenie 1:4,56, a ty masz chyba 1:4,11. Ale z kolei bardzo duże opony zniwelują tą różnicę w przełożeniu. Taka zamiana główki to jest w miarę szybka robota i prosta.

Ale nie mam pojęcia gdzie to szukać, zdobyć, kupić. Spytam w Transit Center, ale w dostępnej ofercie nie chwalą się taki mostem. A to jest jedna z największych firm handlująca używkami do Transita.