F***K! Jeszcze tak niedawno nie dowierzałem temu tematowi - aż do wczoraj. Ruszyłem spokojnie z pod świateł, droga trochę nie równa.. aż tu nagle głośne ŁUP!!! Wysiadam, patrzę - prawe przednie kolo schowane w nadkolu. Oglądam (choć przy schowanej oponie w nadkolu to bardzo trudne) - SPRĘŻYNA! Do zaprzyjaźnionego mechanika 5Km - dojadę. Próbowałem powoli ruszyć - niby ok, jedzie(5Km/h) i nic niepokojącego się nie dzieje, jednak po przejechaniu 500metrów w aucie wyczułem potworny smród palonej gumy, wysiadam dotykam wewnętrznej części opony - PARZY!!! Pozostało wezwanie lawety.... Przebieg 160.000Km 8Lat
Sprężyna zabrała ze sobą amortyzator, więc koszty poszły w gorę. na szczęście tylko amortyzator....
...a tak widziałem swój samochód po raz ostatni
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.