on stał może z 10 miesięcy potem jeździł i teraz stał na tym mrozie ok 2 tygodni, padł akumulator no i dalej już wiecie sporo było maglowania kablami przy podłączaniu. Istnieje taka możliwość że coś się odłączyło przy akumulatorze ? jest tam taki jakby obudowany rozdzielnik może któryś kabel nie łączy i tu jest pies pogrzebany. Wleciało też sporo śniegu w miejsce gdzie jest ta obudowa plastikowa przy masce tam gdzie znajduje się bezpiecznik od wlotów właśnie i bodajże grzałka (poczytałem trochę
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) może jak się roztopiło to coś zwarło ? jak uważacie ?