Byłem w tej sprawie w salonie w Gorzowie Wlkp. 25 minut ROZMOWY. Początkowo nie znaleziono biuletynu ale po 2 minutach ZNALAZŁ SIĘ. Jakie było jego zdziwienie i konsternacja. Oczywiście miał pretensje skąd mam biuletyn, który oczywiście wydrukowany miałem przy sobie. Stwierdził jeszcze, że jak nie mam auta na gwarancji to "czego oczekuję". Długo by opisywać. Podsumowując mam dzwonić w poniedziałek celem umówienia terminu operacji
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.