Odp: Zabezpieczenie tylnych nadkoli przed rdzą
Jest jeszcze pewien "ludowy" sposób. Zapewne zauważyliście, że nigdy nie rdzewieją elementy, na których pojawia się jakiś smar lub olej np. z przypadkowego wycieku?
Dlatego, gdy "nie jest pora na konserwację" a chcę mieć zabezpieczone blachy w miejscach zasłoniętych, to rozprowadzam zwykły smar. Wystarczy cienko, ale działa. Sprawdzi się w takich zakamarkach, które nie są narażone na bezpośrednie wypłukiwanie przez strugi wody z solą, Smar pełza, po pewnym czasie dociera w każdą szczelinę i zakamarek. zgrzew i inne technologiczne "zagiętasy". Jeśli w pobliżu nie ma elementów z gumy nieodpornej na ropę, czy właśnie smar, śmiało można użyć tego sposobu. Po tym wynalazku żadna rdza nie zaszkodzi blachom.
|