Witajcie Panowie (i Panie)
Mój Esio ma już nalatane 420 k kmów na oryginalnych wtryskach.
Jest to model 2007 2.0 TDCI, poprawcie mnie jeśli się mylę ale to są chyba nierozbieralne i niby nie regenerowalne SIEMENSY?
Witaminka od HEKO 180/420
Generalnie nic się niby nie dzieje, technicznie nie ma niby powodu rozbierać.
Ale chciałbym chociaż wymienić końcówki wtrysków, bo tam się musi lać na potęgę ciurkiem już, a nie mgiełka...
Więc dwa pytania:
- czy ruszać (czy czekać aż wypali dziurę w tłoku....)
- jeśli ruszać polećcie kogoś kto ma zaufane oryginalne końcówki i wie co robi...
Interesuje mnie Warszawa i bliskie okolice, np takie coś:
http://wtryskiwaczy.warszawa.pl/ albo
http://dieselauto.pl/
poratujcie, poradźcie..., planuję jeszcze pojeździć autkiem i wolałbym to zrobić póki działa, o ile ryzyko ruszania tego nie jest za duże...