Cytat:
No to po co reanimowałeś ten silnik ?, wiadomo było, że raczej dół silnika to też szrot...jeździł sobie w końcu autem i potęgował zniszczenie....
|
Z prostej przyczyny - nowy silnik to koszt 7-10 tysięcy + koszty całej przekładki. W
najlepszym rozrachunku musiałbym włożyć 10 tysięcy conajmniej.
Głowicę z innego silnika dostałem, sprawdziłem ją i przeszlifowałem - łącznie wyszło niespełna 2k zł.
Co do uszkodzenia przewodu z płynem - nie mam pojęcia, nie byłem właścicielem wtedy.
Jedyne problemy jakie zostały to tak jak pisałem:
- sporadyczne "ucinanie" mocy (zwykle bez błędu "awaria silnika" na ekranie), a to ponoć związane jest z wariatorem faz rozrządu - co zresztą sygnalizują błędy z komputera
- lekkie zadymienie (nie zawsze) po odpaleniu. Ubytków oleju jako takich póki co w ogóle nie obserwuję.
Stąd moje pytania:
- czy to "ucinanie" mocy to faktycznie może być winą wariatora?
- czy dymienie po odpaleniu to faktycznie mogą być pierścienie i skąd takowe wziąć skoro póki co, ponoć, nie ma takich w sprzedaży. Ale tu już dostałem odp. żeby szukać z innych silników.