[SAR37]

Podejrzewam, że większość zapytań o czujnik temperatury wynika nie z usterki czujnika a braku znajomosci specyfiki jego pracy.
W Rangerze (podobnie jak w innych pickupach F-) czujnik temperatury umiejscowiony jest przed chłodnicą (na wsporniku lub przy wewnętrznej stronie zderzaka). Takie umiejscowienie - dosyć specyficzne - powoduje inną charakterystykę pracy, niż znane powszechnie systemy z czujnikiem pod lusterkiem, gdzie temperatura natychmiast jest wskazywana i zmienia się od przyłożenia ciepłej ręki.
W Rangerach, umiejscowienie „takiego” czujnika przy chłodnicy, powodowałoby ciągle zawyżanie temperatury zewnętrznej (od gorącej chłodnicy) przy jeździe z małymi prędkościami (np. w korku). Stąd też zastosowano system, który określa temperaturę na podstawie powietrza wpadającego do chłodnicy, ale z pewnymi warunkami: prędkości pojazdu (bodajże - już nie pamietam dokładnie) większej niż 40km/h i czasie ciągłej jazdy (bez zatrzymania) większym niż 5 minut.
Auto kupiłem w lecie i już jesienią, podczas chłodniejszych dni, wkurzyłem się, że padł czujnik temperatury zewnętrznej, bo jadąc po mieście, początkowo było -2*C a potem, pomimo jazdy w ruchu miejskim, nadal było -2*C chociaż na tablicach informacyjnych wskazywało już +7*C w słoneczny dzień!
Dopiero dogłębna analiza i przeszukanie zagranicznych forów pozwoliło na uzyskanie w/w informacji.
Jeśli macie problem z czujnikiem to radzę przejechać się bez korków po kilku kilometrowej trasie i wtedy porównać wskazania z tymi z telefonu czy tablic informacyjnych. Mam nadzieję, że pomogłem :)