Temat tej nakrętki już rozwiązany tzn. odkręciłem kluczem oczkowym, ale sworznia nie da się wysunąć, dopierdzielone strasznie. Znajomy mechanik twierdzi, że to oryginał bo mocowanie sworznia zanitowane do wahacza. Breszka z rurką, walenie młotem 3kg - nie pomogło, musi mi ktoś pomóc. Chyba że taki patent jak u tego gościa
https://youtu.be/sQoZR6FFz6k?t=349, ale wtedy to sworzeń do wymiany chyba.
Cytat:
Nie jestem pewien, ale nie trzeba najpierw popuścić śrubę trzymająca połoś w piascie, wysunąć ją i dopiero odkręcać?
|
Śruba od półosi popuszczona, ale półoś nie ma miejsca, żeby wyjść, trzeba wyciągnąć sworzeń wahacza.
Spróbuję oswobodzić kolumnę amorka i dobrze ścisnąć sprężynę - może starczy...
A na tym
filmiku wszystko gładziutko idzie