Witam wszystkich
Przepatrzyłem forum ale nie miał nikt takich objawów jak u mnie. Mianowicie przyjechałem Transitem do domu 600 kilometrów, raz sie zdarzyło że odcieło turbinę, ale nic sie nie zaświeciło. Po prostu auto strasznie osłabło, odpaliłem jeszcze raz i było ok. Później jadąc autostradą zaczęła migać kontrolka świec żarowych, auto zgasło, odpaliłem z kluczyka i normalnie dojechało do domu.
Teraz prawie codziennie jak odpalę rano, przejadę parę kilometrów zaczyna migać kontrolka świec, kontrolka obok z kluczem, samochód gaśnie, odpalam z kluczyka i cały dzień jeździ normalnie bez zająknięcia. Nie dymi, moc ma.
Widać że niedawno była wymieniana turbina i gdzieś mi sie obiło o uszy że może to być coś związane z turbiną. Czasami na ciepłym ciężko odpala tzn musi chwilę pokręcić tak z 5-10 sekund i później działa ładnie. Dodam że dopóki nie rozgrzany to silnik coś nie dokońca równo pracuje. Ostatnio wyszedłem z pracy, auto stało lekko z górki (o ile może to mieć znaczenie) i nie chciał zapalić. Psiknięcie plakiem i zaskoczył od razu. Od czego zacząć jakiekolwiek sprawdzanie? Czy to objawy końca pompy i wtrysków? Przebieg według licznika niecałe 350 000 km.
Opisałem chyba wszystko co zauważyłem i jest niepokojące. Narazie nie mam jak zczytać błędów, ponieważ jeszcze nie mam programu- mam nadzieję że ktoś coś poleci.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.