Odp: Ford S-Max 2.0 TDCI 2011 Powershift
Cześć, kupiłem podobnego 3 tygodnie temu 2011 r. 157 tyś. Wszystko wyglądało dobrze, po dokładnym przeglądzie w ASO wyszły tylko tuleje (cukierki) w tylnym zawieszeniu do wymiany. Samochód zadbany eksploatowany przez rodzinę z dziećmi, od czasu do czasu ciągnął przyczepę. Ale auto kupiłem po regeneracji powershifta (ok. 6 tyś. zł.), także nawet w zadbanych egzemplarzach zdarzają się awarie automatów przy stosunkowo niewielkim przebiegu. Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
|