No ja w końcu doszedłem do końca. Trochę to inaczej zrobiłem. Główną przyczyną była u mnie ta pompka ręczna. Wywaliłem ją całkowicie. Zrobiłem uchwyt na inny filtr paliwa, wężyki przeźroczyste zbrojone takie jak na zdjęciach wyżej. Zaworek zwrotny między filtrem a pompą wtryskową. Wywaliłem te plastikowe wężyki do których podłączyłem wcześniej przewody paliwowe, dałem bezpośrednio do tych metalowych co idą od baku. Wszystkie szybko złączki i podgrzewacz paliwa również wywalony.
Dokładniejszy opis i zdjęcia jak to wygląda dałem
tutaj.
Teraz po tym zabiegu brak jakichkolwiek bąbelków i układ się nie zapowietrza bo dłuższym postoju. Przy okazji zmieniłem świece. Przy takiej przeróbce trzeba dobrze odpowietrzyć go i będzie ok. Mi się udało po kilku próbach a robiłem to pod chmurką w te chłodne dni i szczerze mówiąc miałem czasami dosyć ale się udało... No i na razie problemów z rozruchem nie mam. Jedynie o czym muszę pomyśleć w najbliższej przyszłości to końcówki wtrysków bo z tego co się dowiedziałem mogą być przyczyną tego głośnego parkotania gdy odpalam na zimnym silniku i trwa to ok 5 min dopóki się nie zagrzeje ( towarzyszy temu czarny dymek z wydechu po odpaleniu - później już normalny biały). Ale to chyba nie na moje zdolności ;-) będę musiał skorzystać chyba z usług jakiegoś magika chyba że znajdę gdzieś jakieś informacje jak to zrobić samemu.
Pozdrawiam