[piotrekbb]

Samochód posiada wadliwie zaprojektowane odpływy wody z podszybia w konsekwencji czego woda spływa na komorę filtra powietrza. Komora nie jest hermetyczna i zalewa filtr powietrza.
Mój samochód stał przez noc, były opady deszczu następnie jechałem w deszczu 300km, w pewnym momencie zauważyłem nieznaczny spadek mocy, coś jakby jechać pod wiatr, myślałem że tak wieje jedna Po chwili całkowity spadek mocy, komunikat usterka silnika, jechałem na parking wyłączyłem silnik i szczęście, że miałem skaner w samochodzie. Dwa błędy doładowania, myślę co jest filtr ma 8tys więc sprawdzam czy ok, patrzę na obudowie z tyłu pełno wody, otwieram puszkę a tam filtr już zdeformowany tak że pociągło go do góry.
Wyjąłem filtr i był tak mokry że woda lala się jak z gąbki.

Niestety auto już po gwarancji więc poradziłem sobie samemu. Dziś dzwonie do dealers czy przypadkiem nie ominęła mnie akcja serwisowa, ponoć nie było, była nie serwisówa tylko jakaś inna "Bcośtam cośatam" i do tyczy tego nadwozia ale innego silnika! Montują jakiś deflektor, czyli w jednym aucie woda może lecieć na filtr w innym nie. Dzwoniłem w tej sprawie do Ford Polska i usłyszałem tyle - samochód po gwarancji , dziekujemy.
Wobec powyższego proszę osoby które mają taki problem o kontakt. Ford miał wiedzę o usterce jednak zataił takie informacje.

Bump:

Bump: