Cytat:
Witam wszystkich. Mój pierwszy wpis. Mam Fusiona z 2004 1,4 benzyna od nowości z salonu o przebiegu 75000 i właśnie miesiąc temu padł dopiero akumulator (po 7,5 roku). Wymienić miesiąc temu musiałem też czujnik prędkości (w skrzyni biegów). Informował o awarii silnika, ale po prostu nie działał tylko szybkościomierz i licznik kilometrów. Mozna było spokojnie jeżdzić. Wczoraj nie odbił hamulec bębnowy w tylnym kole i będę musiał go odblokować zdejmując bęben. Miałem do tej pory juz kilka samochodów, ale żaden przez siedem i pół roku nie dotrwał bez awarii.
|
Nie musiałem zdejmować bębna. Po siedmiu latach zatrzymywała się linka hamulca ręcznego w pancerzu przy kole. Przeżywałem to już kilka razy w innych samochodach. Kilkakrotne zaciąganie hamulca i odblokowywanie przy jednoczesnym smarowaniu naftą pomogło, ale raczej na krótką metę i na wiosnę będę musiał zmienić linkę hamulca ręcznego.
Przy okazji pytanie. Czy ktoś zdejmował bęben koła tylnego w następujący sposób. Z tyłu koła tj. od strony wewnętrznej są cztery śruby mocujące piastę do belki. Z opisu konstrukcji wynika, że wystarczy odkręcić te cztery śruby oraz przewody od ABS (jeśli są) i zdejmujemy bęben z piastą. Dostajemy się w ten sposób do szczęk hamulcowych, samoregulatora oraz dzwigni hamulca ręcznego. Taki prosty demontaż zaleca FORD dla Focusa. Fusion ma jak zobaczyłem podobna w tym miejscu konstrukcję. W ten sposób nie demontujemy ułożyskowania, które musi być skręcone odpowiednim momentem.