Odp: Ceny w ASO
Krzysztof2507: spokojnie, bez nerwów.
Masz rację co do jakości obsługi, gwarancji, faktury itp, ale to wszystko musi kosztować. Nie jest tajemnica, że większość dealerów utrzymuje się nie ze sprzedaży samochodów, ale właśnie z serwisowania. Chcąc utrzymać jakie wielkie hale, często w dobrych miejsach w mieście, muszą słono płacić.
Naprawę w ASO można porównać do czegoś w rodzaju "dobra luksusowego" co co się dodatkowo dopłaca (jak za markowa metkę w podkoszulku za 160 zł).
To, czy ktoś jedzie do ASO jest oczywiście jego wyborem. Ja osobiście swojej foczki nie serwisuje, ponieważ nie jest mi po drodze oraz ze względu nieco wyższe ceny robocizny.
Różnica w kosztach robocizny przy wymianie rozrządu w moim przypadku wynosiła 350 zł (oczywiście w nie ASO dali mi paragon + gwarancję). Nie licze części, bo i tak kupiłem sam oryginalny zestaw.
Jeśli ktoś uważa, że zamontowali mu badziewne żarówki - niech je odda na gwarancji (lub na podstawie niezgodności towaru z umową). Trzeba jednak pokazać na czym polega badziewność.
|